niedziela, 27 listopada 2016

Porto. Azulejos i biblioteka-arcydzieło

W Porto najlepiej jest iść przed siebie, patrzeć na boki i zadzierać głowę do góry. Ściany większości kamienic zdobią ceramiczne płytki (pt. azulejos). Mają tak różnorodne, ciekawe wzory, że mogłabym całymi dniami chodzić i je fotografować. Na tym zresztą po części polegało moje zwiedzanie Porto.



Azulejos można zobaczyć w wielu miejscach, na przykład w starej dzielnicy Ribeira. Spacer tam jest jeszcze bardziej atrakcyjny ze względu na to, że trzeba iść pod górę, a po chwili w dół. W wyższej części znajduje się między innymi katedra Sé z najbardziej charakterystycznymi - biało-niebieskimi płytkami w podcieniach.


W kościele płytek nie ma. Wnętrze jest surowe, a jego największym bogactwem jest ołtarz. Zdecydowanie dłużej rozglądałam się na zewnątrz, bo spod katedry rozciąga się jeden z moich ulubionych widoków na Porto.



Nieco niżej niż katedra jest dworzec São Bento, który zdobią oczywiście azulejos. Pokrywają wszystkie ściany holu, a znajdujące się na nich malowidła przedstawiają sceny z historii Portugalii. Czułam się tam jak w muzeum! 




Po stromych ulicach Porto jeżdżą stare tramwaje. Choć większe wrażenie robią w Lizbonie i tam koniecznie trzeba się nimi przejechać, w północnym mieście Portugalii przyjemnie jest na nie przynajmniej popatrzeć. 


Podtrzymałam swoją małą tradycję wchodzenia na najfajniejsze punkty widokowe. W Porto należy do nich wieża Clérigos (Torre dos Clérigos). Wstęp jest płatny, ale piękna panorama miasta jest tego zdecydowanie warta. A zanim ją zobaczycie, możecie jeszcze darmowo zwiedzić kościół (Igreja dos Clérigos). 



 Livraria Lello - najpiękniejsza księgarnia w Porto

Z wieży jest już tylko kilka kroków do najładniejszej księgarni, jaką w życiu widziałam. Livraria Lello zachwyca dekoracyjnym stylem Art Nouveau. Wydaje się, że jego prawdziwym popisem jest fasada. A tymczasem szczęka zupełnie mi opadła, kiedy weszłam do środka. Wstęp jest płatny, ale sądzę, że po obejrzeniu zdjęć, nie będzie Wam szkoda pieniędzy na taką ucztę wizualną. 


  
Street art na Rua das Flores

Prawdziwą przyjemnością dla oczu jest też Rua das Flores. Ulica w centrum Porto ma bardzo artystyczny charakter - spacerując można zobaczyć wiszące nad nią kolorowe flagi, innym razem lampiony czy sztuczne kwiaty przyczepione do (oczywiście opłytkowanych) fasad kamienic. Tam też są świetne prace streetartowe, ale o nich napiszę w osobnym poście.


 Słynny most Luisa

Idąc w dół dalej, niż prowadzi Rua das Flores, dojdziecie do rzeki Douro, a konkretniej do znajdującej się tuż przy niej ulicy Cais da Ribeira, przy której są kolorowe kamieniczki, występujące na większości pocztówek z Porto. Warto wejść w ciasną uliczkę (a raczej przestrzeń między budynkami) i iść pod górę. W ten sposób dostaniecie się na najbardziej okazały most w mieście - Luisa. Choć przeszłam go na miękkich nogach, było to fajnie przeżycie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz