Ostatnio mam więcej czasu na eksperymentowanie w kuchni. Czasem są to potrawy, które wymyślam sama, ale modyfikuję też istniejące przepisy, bo czegoś akurat nie mam w domu albo nie mogę jeść. Od ponad dwóch lat jestem na specjalnej diecie (możecie o niej przeczytać więcej w
poprzednim poście z serii #AlinPróbuje) i spędzam sporo czasu na komponowaniu dań. Jeśli macie podobnie, postaram się Wam podsuwać pyszne pomysły.
Polędwiczki z pieczarkami i estragonem
Lubię obiady z mięsem, więc ucieszyłam się na widok tego finezyjnego przepisu na wieprzowinę ze
Smacznej Strony. Zakasajcie rękawy i do dzieła! ;)
Składniki (na dwie porcje):
- średnia polędwiczka wieprzowa
- 7 średnich pieczarek
- 50 ml półwytrawnego białego wina
- 250 ml śmietanki 30%
- 50 g masła
- cebula
- ząbek czosnku
- szczypta estragonu
- pieprz, sól
- szczypta chilli
- 1/2 pęczka natki pietruszki
Umyjcie polędwiczkę, wysuszcie papierowym ręcznikiem, pokrójcie na niezbyt grube plastry, a następnie przyprawcie solą i pieprzem. Na rozgrzaną patelnię połóżcie kawałki mięsa i smażcie aż do momentu, kiedy będą zarumienione z obu stron. Wtedy przełóżcie je na talerz. Natomiast na patelni umieśćcie cebulę i czosnek, a gdy lekko się zarumienią dodajcie masło i pieczarki. Wszystkie składniki posypcie solą, pieprzem i estragonem. Kiedy pieczarki już trochę się podsmażą, dolejcie wino. Duście całość na małym ogniu przez 3 minuty, kontrolując czy cebula i czosnek nie są zbyt brązowe. Wlejcie śmietankę, dodajcie chilli, a minutę później dodajcie kawałki polędwiczki. Duście potrawę jeszcze przez 3 minuty.
Gotowe danie posypałam pietruszką, jadłam z surówką z marchewki i niewielką ilością jabłka oraz lekko podsmażonymi pomidorkami koktajlowymi. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz